Moje przepisy

czwartek, 2 czerwca 2016

Rabarbar tu, rabarbar tam, jakżeż mu oprzeć się mam - torcik rabarbarowy



Wiem, wiem, częstochowskie rymy bez polotu. Robienie kwaśnych min w pełni uzasadnione. Szczególnie w sprawie rabarbaru. Cudownie kwaśne warzywko wręcz prosi się by podjadać go w towarzystwie słodkości. Pamiętam kawałki zjadane po zanurzeniu w miseczce cukru. Takie chrupiące wykręcające twarz kwasiury, brr, pycha! Właśnie tak smakuje dzieciństwo, przynajmniej kiedyś smakowało. Bardzo lubię wypieki z rabarbarem i ucieszyłam się bardzo, kiedy zasmakowali w nich także moi mężczyźni. O starszego się nie bałam, zawsze woli ciasta o lekko kwaskowych smaczkach, jedyny tort, jaki zjada w całości i prosi o dokładkę, to tort jabłkowy, zupełnie nie mdły, kwaskowy. Taki też jest torcik rabarbarowy, który dzisiaj proponuję. Przepis jest trochę mój, trochę sięgam do starego zeszytu "Ciasta domowe", według tamtejszego przepisu przygotowałam krążki niby biszkoptowe, krem powstał o tak, bo jakoś musiał. Ale połączenie jest zacne. Róbcie póki jeszcze rabarbar jest! Dzisiejsza propozycja nie jest najprostsza, ale warto!

Na początek trzeba przygotować mus rabarbarowy:
- 600g oczyszczonego, nieobieranego rabarbaru
- 5-6 łyżek cukru
- 0,5 łyżeczki cynamonu
- szklanka śmietanki 30% schłodzonej


Drobno kroję rabarbar, zasypuję cukrem, dodaję pół szklanki wody i na średnim ogniu dość powoli duszę do rozpadnięcia rabarbaru. Mieszam od czasu do czasu.


Trwa to różnie, u mnie zamknęło się  w 20 kilku minutach.


Dodaję cynamon, mieszam, warto skosztować, być może uznacie, że warto jeszcze lekko dosłodzić mus, ale nie przesadzajcie, musi być dość kwaśny, ciasto będzie słodkie. Odstawiam do całkowitego wystudzenia.


Śmietanę ubijam na sztywno na najwyższych obrotach. Bez dodawania czegokolwiek. Następnie łączę z wystudzonym musem, ale najlepiej zrobić to już po wypieczeniu wszystkich części ciasta.

Na ciasto trzeba:
- 100g mąki pszennej
- 100g mąki kukurydzianej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 200g cukru
- 1 cukier waniliowy
- 4 jajka
- 200g masła lub margaryny


Mąki łączę z proszkiem.


Masło w temperaturze pokojowej rozbijam robotem na piankę


stopniowo dodając cukier,


następnie po kolei dodaję po jajku i ubijam do uzyskania gładkiej masy


Nie powinno być widocznych mocno ziaren cukru


na masę przesiewam obie mąki i proszek


delikatnie mieszam do połączenia


dzielę ciasto na 5 w miarę równych części


Tortownicę 28cm smaruję masłem, głównie dno, bok ledwie na centymetr. Ciasto wykładam przy użyciu szpatułki na środek i delikatnie, powoli rozprowadzam tak, by wypełnić cały okrąg denka.


Wkładam do piekarnika GORĄCEGO 180st. i piekę 10-12 minut na złoty kolor.


Od razu delikatnie zdejmuję upieczony na kratkę do ostudzenia, pomagam sobie długim płaskim nożem. Krążki są gorące i wówczas miękkie, szybko zrobią się, łapiąc chłód, podobne do dużego, kruchego herbatnika.


W ten sposób po kolei piekę wszystkie 5. Wystudzone przekładam przygotowanym kremem rabarbarowym. Leciutko dociskam wszystkie jeden po drugim.


Ostatni, wierzchni pozostaje bez kremu. Można go ozdobić w dowolny sposób.


Polewą lub zwyczajnie posypując cukrem pudrem, ja tak zrobiłam.


Ozdobę stanowią wzorki cynamonowe, mogą też być ze słodkiego kakao.


Teraz torcik ląduje w lodówce, najlepiej na kilka godzin.


Po tym czasie ciasto ponownie zmięknie dzięki musowi, kroi się idealnie.


Jestem bardzo zadowolona z finalnego smaku torciku. Pyszny wyszedł!!


A okazja była, świętowaliśmy nim urodziny mego Taty. Szkoda, że niemożliwe jest, by go z nami zjadł. Na pewno prosiłby o dokładkę. Jak wszyscy :)


Smacznego!


#torcikrabarbarowy #rabarbar #ciastozrabarbarem #itbmtt

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz