Nadszedł Nowy Rok. Jest już z nami od dwóch dni. Zawsze witany z nadzieją jednakowo dużą jak lęk, który często towarzyszy wszystkiemu, co nieznane, niepewne. Trzeba mieć wielu sprzymierzeńców w walce z najgorszymi wrogami, naszymi własnymi strachami. Zatem warto wzmocnić się odpowiednią dawką antystresowej mieszanki orzechowo-czekoladowej, jaką jest przedstawiane dzisiaj brownie orzechowe. W naszym domu od wiosny to ulubiony deser, przepis pochodzi z książki "Cukiernia Lidla", odrobinkę tylko go zmodyfikowaliśmy, oryginalnie jest z orzechami włoskimi, ta wersja też jest pyszna, ale po próbie z laskowymi, przygotowujemy właśnie orzechy laskowe z pistacjami i wówczas mamy best brownie ever! Paweł Małecki gotowe ciasto proponuje posypać kakao, my robimy polewę czekoladową. Wybierzcie swoją wersję i uwierzcie: to proste w przygotowaniu ciasto jest absolutnym czekoladowym cudem. Oby rozpoczęty rok 2016 był równie wspaniały, jak wrażenia jakich dostarcza.
Potrzebne składniki
- 200 g masła
- 200 g czekolady gorzkiej
- 160 g cukru
- 1 cukier wanilinowy
- 3 jajka
- 1 łyżka mąki
- 100 g pistacji/ ok. 240 g w łupinach
- 100 g orzechów laskowych
oraz na polewę
- 80 g kuwertury czekoladowej
- 40 g masła
- 1 łyżka mleka
Kilka sztuk posiekanych pistacji do posypania ciasta.
Na początek rozgrzewam piekarnik do 200 stopni i przez 6 do 8 minut prażę na blaszce orzechy, laskowe i pistacje, trzeba ich bardzo pilnować, aby ich nie spalić, potem, kiedy lekko ostygną, trzeba lekko złuszczyć spieczoną łuskę, pokroić raczej drobno orzechy i wymieszać je z łyżką mąki.
Kawałki czekolady na wolnym ogniu topię z masłem i odstawiam do przestudzenia.
W dość dużym naczyniu miksuję do pełnego połączenia jajka z cukrami. Nie mieszamy do uzyskania bielejącego kogla-mogla, ale do uzyskania jednolitej dosyć gładkiej masy.
Oczywiście pamiętać trzeba o przygotowaniu blaszki. Zwykle smaruję masłem i oprószam mąką tortownicę 28 cm, tym razem podzieliłam ciasto na dwie mniejsze części.
Kiedy masa jajeczna jest gotowa, łączę ją z przestudzoną czekoladą.
Mieszam do uzyskania jednolitej barwy.
Teraz pora dorzucić przygotowane wcześniej orzechy.
Mieszam dokładnie szpatułką, żeby równomiernie rozprowadzić orzeszki w masie.
Przelewam do formy i wyrównuję powierzchnię.
Piekę w uprzednio rozgrzanym do 170 stopni piekarniku ok. 30 minut.
Oczywiście próba suchego patyczka wskazana :)
Kiedy brownie ostygnie prawie całkiem, wyjmuję je delikatnie, a następnie polewam polewą. Wystarczy po prosty mocno mieszając rozpuścić kuwerturę lub kawałki czekolady z masłem i łyżką mleka, odrobinę przestudzić wylać według upodobań na ciasto i posypać pociętymi pistacjami.
Słodko-gorzki, lekko słonawy dzięki pistacjom smak brownie - doskonałe towarzystwo dla noworocznej kawy.
Uwielbiam ten smak!
Uszczęśliwcie się! Szczęśliwego Roku!
#brownie #ciastoczekoladowe #pistacje #itbmtt
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz